Opis
[...]Do kościoła najpierw jeździliśmy konną bryczką lub saniami w zimie, a potem jak konie zostały zarekwirowane, to chodziliśmy pieszo. Ze Starej Dębowej do Odelska trzeba było iść ponad pięć kilometrów i to iść boso, należało przecież oszczędzać obuwie...