W książkowym skarbcu naszej wiary są pozycje, o których można powiedzieć, że nie dałoby się napisać ich lepiej. Jedną z nich jest O naśladowaniu Chrystusa Tomasza a Kempis. Wydaje się, że do tego panteonu zaliczyć można również Znaki święte. W tej książce pulsuje działanie Ducha Świętego. I choć jest ona niewielka i prosta, to jednak bardzo wnikliwa i niezwykle oddziaływująca na ten temat. Czy można jej nie przeczytać?