Autorka jest lekarzem, stąd może bierze się jej wnikliwa analiza wszystkiego, co ją pasjonuje i co ma wpływ na nasze życie. Jest matką, która przeżyła olbrzymią tragedię - śmierć syna, z którą nie może się pogodzić. Dlatego w tomiku znalazły się wierszę pełne nostalgii i smutku. To rodzaj trenów na wzór poezji Jana Kochanowskiego po śmierci córeczki Urszuli. Mimo tak dużej tragedii autorkę nie opuszcza umiejętność tworzenia utworów ciepłych, płynących z głębi serca. Jej poezja, podobnie jak w poprzednim tomiku, emanuje miłością do ludzi, do przyrody.