Felietony zamieszczone w tej książce publikowałem w latach 19921997 najpierw w trójmiejskiej Gazecie Wyborczej, później w Dzienniku Bałtyckim.
W Życiu i liryce są felietony wszystkie z tego cyklu, czyli ponad sto trzydzieści. Przy moim nieroztropnym często życiu, napiszę nieskromnie, że ani razu, ani razu nie zawaliłem terminu. Chociaż czasami nie było łatwo, to w środę do 13 tekst był w redakcji.
I tak było przez prawie pięć lat