Opis
W książce tej Remi Parent mówi nie tyle o śmierci, ale przede wszystkim o ciężarze codziennej śmierci: chore ciało, które niszczy ważne dla nas plany, miłość, która wydawała się coraz mocniejsza, a która stopniowo słabnie, zwolnienia z pracy, które skazują na brak poczucia bezpieczeństwa, przerażające statystki samobójstw młodych ludzi. Autor porusza trudny, często pomijany temat. Możemy bowiem nie mówić o codziennej śmierci, jednak wówczas dyktuje nam ona swoje prawa i tym łatwiej manipuluje naszym życiem, tak że staje się nienazwanym i niemożliwym do nazwania upiorem. Remi Parent przełamuje tabu i pisze o śmierci w sposób otwarty, oswaja z nią. Przede wszystkim jednak mówi o tym, że śmierć jest już zwyciężona przez Jezusa Chrystusa – i stwierdzenie to nie kryje w sobie żadnej magii.